neverletmego.fotkoblog.pl
i ten pierdolony krzyk w jej oczach..
76. zaczynać coś, nie kończyć, pomyśl o nas.
2014-01-26 23:29:51
Tak trochę miało być na Lanę, tak trochę nie wyszło.
Zastanawiam się, dlaczego najbardziej bolą obielgi od najbliższych nam osób. Kiedy ktoś obcy mówi na nas coś złego, od razu uruchamia się nam agresor, bronimy siebie i swój honor, prawda? No bo skoro ktoś nas atakuje, musimy się bronić. Poprawka. Kiedy atakuje nas ktoś obcy.
Za to kiedy to jest najbliższa osoba.. Nie umiemy już trzymać gardy. Padamy od zadanego ciosu. Na łóżko, w pościel, na podłogę. Nieważne. Czy to dlatego, że nie spodziewamy się, że ktoś nam bliski jest w stanie zrobić nam krzywdę? Albo najzwyczajniej nie umiemy odeprzeć ataku, nie potrafimy się bronić? Nie wiem sama.. Może i to i to jest powodem.
Wiem, że jestem słaba. Nie umiem się bronić, może przez to ściągam na siebie tyle hejtów, wyzwisk, kłamstw i zła. Nie wiem, może po prostu jestem pechowcem, naprawdę nie wiem. Może to właśnie to jest źródłem moich kompleksów, braku wiary w siebie. Cóż, nie jest tak tragicznie jak było, ale ciągle zdarza mi się płakać przez to nocami w poduszkę. Zabawne. Ktoś mi kiedyś powiedział, że daje sprzeczne sygnały, że jednego dnia uwielbiam siebie, a drugiego nienawidzę. I cóż, ta osoba miała rację. Brakuje mi jej. Trochę. Bardzo. Szkoda, że wyszło jak wyszło.
Może na świecie musi być równowaga. Może za każdym razem, kiedy usłyszę jakiś komplement następnego dnia będzie czekać na mnie wyzwisko. Nie wiem, może. Najlepsze jest to, że to drugie ma dużą większą siłę rażenia. Łatwiej uwierzyć że się jest beznadziejnym niż zajebistym, nie? Tak było w tym przypadku.
Takie tam moje rozkminy. Dzięki za przeczytanie. Miłej nocy. :)
Komentarze
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka:
ładnie;)
kphotography: ładnie;)
odpowiedz